Halloweenowe zamieszanie powoli opada, więc czas zająć się zwykłymi zajęciami. Tym razem coś dla najmłodszych, albo raczej dla początkujących. Moje sposoby na naukę i powtórkę nazw części ciała. Zabawy sprawdzają się nie tylko w przedszkolu, jak mogłoby się wydawać. Szóstoklasiści też mieli kiedyś niezły ubaw :)
Części ciała - gry i zabawy do nauki angielskiego słownictwa
Kolano do kolana
Potrzebne materiały: podkład muzyczny, najlepiej dość skoczny, karty obrazkowe z częściami ciała.
Przebieg gry: włączamy muzykę, dzieci tańczą swobodnie. Po zatrzymaniu muzyki, nauczyciel wymawia nazwę jakiejś części ciała (dodatkowo można pokazać kartę obrazkową). Zadaniem dzieci jest dobrać się w pary i dotknąć tymi częściami ciała (np. łokieć do łokcia). Włączamy muzykę, tym razem dzieci tańczą w parach, ciągle "przyklejone" do partnerów. Przy kolejnym zatrzymaniu muzyki, dzieci zmieniają partnerów i część ciała.
No hands
Potrzebne materiały: karty obrazkowe
Przebieg gry: dzielimy grupę na dwie drużyny, ustawiamy w rzędach. Po drugiej stronie sali układamy na podłodze karty obrazkowe. Uczniowie w tej zabawie nie mogą używać rąk. Ich zadaniem jest pobiec do kart i zabrać jedną z nich. Zamiast hasła "start", nauczyciel mówi, bez udziału jakiej części ciała muszą przetransportować kartę do swojej drużyny. Np. nauczyciel krzyknie "no mouth" - oznacza to, że pierwsi uczniowie z każdej drużyny biegną na drugi koniec sali, wybierają dowolną kartę, następnie transportują ją do swojej drużyny bez użycia rąk i ust. Kiedy obaj gracze dobiegną, pytamy ich o nazwy przedmiotów na kartach. Jeżeli je znają, każdy dostaje jeden punkt. Dodatkowo ten, który dobiegł pierwszy otrzymuje drugi punkt. Gracze ustawiają się na końcu rzędu.
Touch something blue with Your nose
No prep game ;)
Dzieci na odpowiednie hasło dotykają przedmiotów w różnych kolorach, używając podanych przez nauczyciela części ciała. Np. touch something red wit Your ear ;)
Zrób sobie monstrum
Potrzebne materiały: koperty, małe karty z częściami ciała, kartki papieru, klej
Przebieg gry: w każdej kopercie umieszczamy kilka różnych części ciała (w jednej kopercie nosy w innej ręce itd.). Zadaniem uczniów jest stworzyć z nich swojego potwora. Ale karty mogą losować tylko po odpowiedzeniu na pytanie, lub nazwaniu kart obrazkowych. Wygrywa ten, kto zrobi to jako pierwszy.
Można nieco skomplikować grę, umieszczając w kopertach różne części ciała tak, aby uczniowie nie wiedzieli, co wylosują.
Przyklejeni
Potrzebne materiały: karty obrazkowe, torebka lub pudełko do losowaniaPrzebieg gry: uczniowie dobierają się w pary i ustawiają po jednej stronie sali. Następnie każdy losuje jedna kartę z częścią ciała. Tymi częściami ciała muszą być do siebie 'przyklejeni' uczniowie tworzący parę (np. Ucho jednej osoby i łokieć drugiej). Zadaniem uczniów jest przemieszczenie się na drugi koniec sali bez odklejenia się. Kto się odklei, ten odpada. Wygrywa para, której uda się przetrwać najwięcej kursów
Dzięki za inspirację :) bardzo fajne pomysły!
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że się podobają ☺
UsuńNauka dla dzieci języka angielskiego może być miłym przeżyciem. Szczególnie że dzieciaki szybko łapią nowe słowa. Fajny pomysł.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńBywa tak, że dzieci bardzo ochoczo bawią się różnymi zabawkami. W umnie w mieszkaniu teraz najlepiej dzieci bawią się https://modino.pl/lalki-my-little-pony-equestria-girl-friendship-party-7-pack-hasbro-e1933 i nawet czasami nie myślą o tym, aby wyjść z pokoju. Jednak niedługo będzie lato to wtedy będą spędzały więcej czasu na podwórku.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny wpis. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMoje dzieci są jeszcze malutkie ale staramy się z żoną powoli mówić do nich także po angielsku. Mam wrażenie, że chętnie łapią i powtarzają słówka dlatego może to czas na naukę poza domem? Słyszałem, że metody https://edubears.pl/ są odpowiednie już dla dzieci od 2 roku życia i pozwalają sprawnie i w miłej atmosferze, bez presji zacząć dzieciom szybko się porozumiewać w języku angielskim. Na początku nauka polega na "osłuchiwaniu się" z językiem, powtarzaniu, śpiewaniu. Tak aby dziecko miało jak najwięcej kontaktu z wymową. Bo to komunikacja w tych metodach jest priorytetem.
OdpowiedzUsuń