czwartek, 12 marca 2020

Emocjonująca zabawa ruchowa bez przygotowań, dla najmłodszych i nie tylko

Zabawa, o której mowa ostatnio zdominowała moje zajęcia. Wszystkie grupy od 5-latków do 4 klasy ją uwielbiają. Ze starszymi uczniami jeszcze jej nie wypróbowałam. Jest prosta, a zarazem budzi mnóstwo emocji. Dodatkowym plusem jest to, że może być wykorzystana do powtórki czy nauki słownictwa z każdego działu. Jedyne, czego do niej potrzebujesz to karty obrazkowe i trochę miejsca.

Przebieg zabawy:


Uczniowie siadają w kole. W środku koła układamy karty obrazkowe (obrazkami do dołu). Im więcej kart, tym lepiej. Wśród kart znajduje się jedna "niebezpieczna" karta (u mnie czasem to lew, czasem rekin). Uczniowie kolejno wyciągają karty ze stosu i mówią nazwy po angielsku. Kiedy ktoś wyciągnie "niebezpieczną" kartę, musi załapać jednego z graczy. 

Wówczas mamy 2 opcje:
- dla młodszych - karty złapanej osoby odpadają z gry, pozostałe wracają do stosu i kontynuujemy zabawę z mniejszą ich liczbą, czyli większym prawdopodobieństwem trafienia na "niebezpieczną" kartę. Emocje sięgają zenitu, kiedy zostaje tylko kilka kart.

- dla starszych - lew/rekin zabiera karty upolowanego ucznia, pozostałe karty wracają do gry. Wygrywa uczeń, który na koniec zabawy zebrał najwięcej kart.

Udanej zabawy!

1 komentarz: