Dziś
zapraszam wszystkich na wywiad z wyjątkową osobą – doktorem
Grzegorzem Kuśnierzem – twórcą internetowej platformy do nauki
języka angielskiego Speakingo.pl. Co najważniejsze, nie jest to
kolejny internetowy kurs skupiający się na biernej znajomości
języka, jakich pełno. Dzięki Speakingo.pl nauczycie się MÓWIĆ
po angielsku, na dodatek nie musicie wychodzić z domu, ani
nadwyrężać budżetu. Wystarczy rozsiąść się wygodnie w
ulubionym fotelu i uczyć się angielskiego z przyjemnością! Ten
krótki film przybliży Wam ideę Speakingo, a więcej szczegółów
na temat platformy zdradzi sam jej twórca.
Każdy
wie, że w dzisiejszych czasach znajomość języków obcych jest
pożądana przez pracodawców oraz przydatna dla nas samych. Niestety
nie każdy ma szansę uczyć się języka – nie mamy czasu,
motywacji, pieniędzy na drogie kursy językowe. Wydaje się, że Pan
znalazł odpowiedź na te bolączki.
Dziękuję
bardzo za miłe słowa! Rzeczywiście internet otwiera dziś przed
nami możliwości zarezerwowane dotychczas jedynie dla wybranych.
Szczególnie dostęp do wiedzy stał się bardzo łatwy –
paradoksalnie na tyle łatwy, że często w gąszczu informacji
trudno znaleźć rzetelne źródła informacji. Kursy online
pozwalają uczyć się praktycznie w każdej wolnej chwili, nawet w
środku nocy w pidżamie, jeśli tylko mamy taka fantazję.
Natomiast
co do motywacji, to o nią chyba nie trudno – liczne badania
potwierdzają, że w przypadku dwóch osób o tych samych
kompetencjach, ta znająca język angielski zarabia więcej.
Dodatkowo nauka języków obcych pozytywnie wpływa na mózg, nie
tylko go rozwija, ale chroni również przed chorobami.
Najważniejsze
przynajmniej dla mnie jest jednak to, że otwiera nas na świat,
którego bogactwo, potencjał i różnorodność dzięki znajomości
języka angielskiego stają przed nami otworem!
Niewątpliwie
Pańska metoda nauki angielskiego ma dużo plusów. Proszę wymienić
3, które przekonają do niej największych sceptyków.
Speakingo
jest przede wszystkim metodą nauki mówienia. Kursy online
opierające się na rozwiązywaniu ćwiczeń czy nawet słuchaniu
owocują niestety jedynie bierną znajomością języka. Okazuje się
wtedy, że w rzeczywistym świecie – chociaż niby wiemy jak coś
powiedzieć – słowa nie chcą przejść nam przez gardło. Dlatego
właśnie zdecydowałem się zbudować Speakingo w oparciu o Metodę
Bezpośrednią, gdzie uczeń uczy się automatycznie odpowiadać
całymi zdaniami na zadane pytania, wyrabia sobie nawyk mówienia, a
nie zastanawiania się nad gramatyczna poprawnością. Nikt nie
nauczył się jeździć na rowerze z podręcznika aerodynamiki
stosowanej! Jeśli chcemy mówić po angielsku, musimy zacząć mówić
w tym języku.
Nowoczesna
technologia rozpoznawania mowy pozwala nam w zaciszu domowym
rozmawiać z komputerem, który rozumie co do niego mówimy i jak
najlepszy nauczyciel zadaje nam pytania, o których pamięta, że
powinniśmy je jeszcze poćwiczyć.
Jeśli
spośród wielu zalet miałbym wymienić trzy jednak, powiedziałbym
że:
-
po pierwsze Speakingo naprawdę uczy mówić, pracuje „z gardłem a
nie z oczami”;
-
jest metodą online ze wszystkimi tego zaletami, głównie chodzi o
elastyczność, atrakcyjność i niską w porównaniu do nauki z
żywym człowiekiem cenę;
-
nie została stworzona przez informatyka czy specjalistę od
marketingu internetowego, lecz przez doświadczonego belfra, doktora
filologii angielskiej. Opiera się na badaniach z zakresu metodyki
nauczania, które potwierdzają na przykład, że nie potrzebujemy
zbyt wiele gramatyki, lecz że skuteczna nauka opiera się na
przyswajaniu całych fraz, a nie pojedynczych słówek.
Metoda
posiada mnóstwo zalet, więc dlaczego tak późno ktoś na to wpadł?
Do tej pory powstało przecież tysiące kursów językowych, ale
żaden nie opiera się na podobnej metodzie.
Czasami
najprostsze rozwiązania są zbyt blisko, żebyśmy mogli je zobaczyć
– najciemniej pod latarnią. Jak wspomniałem, wiele aplikacji czy
stron nie jest też tworzonych przez nauczycieli angielskiego, lecz
specjalistów z zupełnie niezwiązanych z dydaktyką dziedzin,
którzy powszechność nauki angielskiego chcą wykorzystać do
innych celów.
Również
polegająca na rozmawianiu całymi, wyuczonymi zdaniami Metoda
Bezpośrednia nie jest zbyt popularna wśród samych lektorów –
głównie dlatego, że trudno z niej zrobić i ocenić pisemny test –
dlatego zwłaszcza w szkole taki nacisk kładzie się na łatwo
sprawdzalną znajomość gramatyki.
Dodatkowo
multimedialność kursu pozwala wzbogacić tę naukę o ciekawe
zdjęcia i filmiki, zarejestrowany w profesjonalnym studio nagrań
głos Anglika czytającego zdania. Speakingo posiada autorski moduł
pamiętający odpowiedzi udzielone przez ucznia, wykorzystujący
krzywą zapamiętywania oraz poprawność udzielonych przez ucznia
odpowiedzi. Korzysta też z zaawansowanej technologii rozpoznawania
mowy, dzięki czemu jest w stanie określić – oczywiście nie
bezbłędnie, ale jednak – na ile poprawnie udzieliliśmy mu
odpowiedzi. Nie jest to coś, co można by na szybko zrobić
korzystając z jakiegoś gotowego Learning Management System, lecz
wymaga to zaangażowania, czasu i niestety pieniędzy.
Jak
Pan wpadł na pomysł stworzenia Speakingo? Miał Pan jakąś
szczególną inspirację?
Tak.
Pamiętam jak prowadziłem zajęcia Metodą Callana w szkole
językowej i jak większość lektorów uczących tą metodą
zaczynałem się trochę nudzić. Callan jest bardzo lubianą przez
uczniów metodą, ponieważ uczy całych zdań właśnie, które w
kółko powtarza się z nauczycielem. Daje to bardzo dobre efekty,
uczniowie wyzbywają się oporów przed mówieniem. I chociaż od
kilkudziesięciu lat nie była uaktualniana – Callan zabronił w
testamencie cokolwiek w niej zmieniać – przez co spotkać można w
niej nieużywane już konstrukcje (Have you a car?) czy archaiczne
słowa (wireless jako radioodbiornik), to nadal cieszy się sporym
zainteresowaniem. Pomyślałem wtedy: Hej! Przecież zamiast mnie,
mógłby tu stać komputer i zadawać te pytania! Tak zaczęła się
moja przygoda ze Speakingo.
Jak
przebiegał proces tworzenia kursu? Jak dobierał Pan materiał oraz
formę powtórek?
Proces
tworzenia aplikacji internetowej okazał się wyzwaniem dużo
większym, niż z początku przypuszczałem. Znajomy właściciel
szkoły językowej w Czechach opowiadał mi kiedyś o swoich
problemach z programistami i technologią, ale myślałem, że tylko
narzeka. Teraz rozumiem dlaczego. W informatyce wszystko okazuje się
trudniejsze, droższe i wolniejsze niż pozornie wygląda.
Jeśli
chodzi o stronę dydaktyczną, to była to już dla mnie czysta
frajda! Badania wskazują na to, że znając 2000 najpopularniejszych
słów w języku angielskim, można zrozumieć 90% wszystkich
konwersacji w tym języku. Natomiast sporne jest, które są to
słowa. Na podstawie kilku takich list (Basic English na którym
zbudowana jest Simple Wikipedia, medialna lista Voice of America,
komputerowe listy popularności słów w tekstach) opracowałem
autorską listę 2000 słów.
Zdania
nie są przypadkowe – niezauważenie wpleciona jest w nie cała
gramatyka potrzebna do zdania matury na poziomie rozszerzonym.
Poszczególne obszary stopniowo wprowadzane są w poszczególnych
Unitach. Jak ktoś lubi można oczywiście poczytać sobie o
gramatyce jakieś teoretyczne teksty – na blogu Speakingo
popełniłem nawet kilka takowych – ale najważniejsze jest, żeby
poprzez mówienie z komputerem podświadomie przyswoić te
konstrukcje i automatycznie z nich korzystać, a nie tylko znać
suche regułki.
Dodatkowo
zawsze wierzyłem w to, że nauka powinna być ciekawa. Dlatego
zdania zawierają niebanalne, mądre lub prowokujące myśli, które
w ten sposób łatwiej zapadną nam w pamięć, a może nawet skłonią
do ciekawych rozmyślań. Praktycznie też w każdej lekcji pojawia
się jakiś żart.
Biorąc
pod uwagę wszystkie zalety tej metody nauki angielskiego oraz jej
wyjątkowość, to pewnie musimy słono zapłacić za kurs Speakingo.
Jako
nauczyciel zdarzało mi się uczyć na kursach sponsorowanych z Unii
Europejskiej lub z pracy. Ku swojemu zdziwieniu nie mogłem się
oprzeć wrażeniu, że w naturze ludzkiej głęboko leży brak
szacunku do rzeczy, które dostajemy za darmo. Standardem były wtedy
pytania „Czy możemy skończyć dziś wcześniej”, „Zadanie
domowe, jakie zadanie domowe?”. Natomiast kiedy ludzie sami płacili
za swój kurs, nie było mowy o skracaniu zajęć, a bez zadania
domowego obejść się nie mogło!
Tworzenie
Speakingo to ogrom pracy nie tylko dydaktycznej, ale też wiele
godzin pracy programistów, specjalistów od SEO, marketingu, mediów
społecznościowych. Myślę więc, że zupełnie w porządku jest,
iż nauka tu jest płatna. Jeśli chcemy pracować z produktem
wysokiej jakości, musimy za to zapłacić. Niekoniecznie jednak
słono. Miesiąc nauki ze Speakingo w miesięcznym abonamencie to 59
zł, czyli tyle co jedna lekcja z korepetytorem. Otrzymujemy
nieograniczona ilość powtórek oraz dostęp do całego materiału i
pełnej funkcjonalność strony. Z tego muszę opłacić koszty
utrzymania serwera, pracę programistów, koszty prowadzenia firmy,
wszystkie podatki. Myślę, że to uczciwa i konkurencyjna cena.
Czy
planuje Pan dalej rozwijać serwis? Jeśli tak, to w jakim kierunku?
Pojawią się inne języki obce?
Jak
najbardziej! W najbliższym czasie przenosimy się na szybszy serwer,
dzięki któremu nauka będzie bardziej komfortowa. Kolejnym poważnym
krokiem będzie stworzenie aplikacji na telefony komórkowe. W
dalszej przyszłości planuje wejść na inne rynki, powoli trwają
prace nad tłumaczeniem serwisu na inne języki...
Myśli
Pan, że w przyszłości Speakingo.pl pozbawi pracy nauczycieli i
korepetytorów? ;)
Myślę,
że przyszłość należy do nauki online, jednak badania pokazują,
że najlepsze efekty daje połączenie nauki online z kontaktem z
żywym człowiekiem. Daje to najlepszy efekt stosunku ceny do
wartości. Dlatego nie uważam, by Speakingo było konkurencją dla
tradycyjnych szkół językowych i lektorów – widzę to raczej
jako uzupełnienie ich pracy.
Prowadzę
nawet system Ambasadorów Speakingo, polecających serwis swoim
uczniom, dzięki któremu wszyscy wygrywają: uczeń rejestrujący
się z polecenia dostaje dodatkowy, darmowy czas na naukę, a jeśli
zdecyduje się wykupić dostęp do serwisu po wygaśnięciu darmowego
okresu, polecającemu wypłacam ambasadorski bonus pieniężny.
Myślę, że jest to ciekawa opcja nie tylko dla pragnących dorobić
sobie lektorów czy szkół językowych, lecz różnych stowarzyszeń
i fundacji, zbierających środki na różne, szczytne cele.
Dziękuję
bardzo za rozmowę i zdradzenie nam szczegółów działania
Speakingo.
Ja
właśnie zamierzam przetestować poprawność językową mojego
komputera, A
Wy, drodzy kreatywni Nauczyciele, zajrzyjcie
na stronę Speakingo.pl i
pomyślcie, jak możecie wykorzystać kurs
na Waszych
lekcjach. Opiszcie
swoje pomysły w komentarzach pod
postem.
3
najlepsze
propozycje
zostaną nagrodzone kodami dostępu do platformy na calutki miesiąc! Rozstrzygnięcie konkursu już 1.10.2017!
Na lekcji możemy poprosić, aby uczniowie kolejno słuchali wypowiedzi na platformie i starali się odgadnąć, jaki czas/struktury gramatyczne się w niej pojawiły.
OdpowiedzUsuńNa lekcji zrobić konkurs punktowy, uczniowie będą musieli odpowiedzieć na zadane przez program pytania, a Ci którzy odpowiedzą w 100 % poprawnie i w dodatku z akcentem i intonacją najbardziej zbliżoną do wypowiedzi lektora wygrywają nagrodę, bądź np. plusa z angielskiego :)
OdpowiedzUsuńProszę o adres e-mail, na który mogę przesłać kod :-)
UsuńMoja propozycja: przy omawianiu określonych struktur gramatycznych,dzielimy uczniów na grupy, następnie prosimy aby odsłuchali trzy wypowiedzi i określili (zapisując na kartkach), w której z nich ta struktura została użyta. Za poprawną odpowiedź grupa otrzymuje punkt.
OdpowiedzUsuńPo nauczeniu się zdań ze speakingo, możemy z uczniami odegrać scenki, w których te wypowiedzi się pojawią. Uczniowie w grupach mogą np. Losować karteczki z dwoma-trzema zdaniami i stworzyć scenkę, w której one się pojawią.
OdpowiedzUsuńJeśli mamy kreatywnych uczniów to powinno się sprawdzić wykonanie zabawnych komiksów, które zawierają zdania ze Speakingo. Żeby było weselej mogą być zapisane fonetycznie.
OdpowiedzUsuńWe współczesnym świecie bardzo trudno mi jest wyobrazić sobie funkcjonowanie bez znajomości nawet podstaw języka angielskiego. Poziom w szkołach publicznych jest jaki jest, często uczniowie mają problem z podstawowymi rzeczami, jak liczenie do 20 czy też wymienienie po angielsku dni tygodnia lub też miesięcy. Uczniowie dopiero w szkołach językowych uczą się efektywnie języka.
OdpowiedzUsuń